Darmowa wysyłka przy zamówieniach powyżej 1486,50 zł. Dostępna jest również usługa Fast DHL Express.
Jordan Trail - nieco bardziej ekstremalna wędrówka

Jordan Trail - nieco bardziej ekstremalna wędrówka


...i czego nie zapomnieć spakować na pustynię

W 68travel od czasu do czasu zbaczamy z utartych szlaków turystycznych.

Jak na przykład tym razem, gdy udaliśmy się do Jordanii.

Tak, był też klasyk - kąpiel w Morzu Martwym i próba pływania w nim na brzuchu. Polecam każdemu spróbować, ale tak jak my, przekonasz się, że po prostu nie możesz tego zrobić! :)

Nie ominęliśmy historycznej Petry, kąpieli w Morzu Czerwonym czy słynnego Wadi Rum.

To by było na tyle z planu podróży wiekszości przypadkowych osób odwiedzających Jordanię. Poświęciliśmy na to około dwóch dni z naszego całego programu, ale było warto.

Naszym głównym celem była jednak wędrówka częścią Szlaku Jordańskiego, co jest praktykowane przez niewiele osób. Przynajmniej na razie...

Przeżywaliśmy i cieszyliśmy się, jak tylko mogliśmy tymi 5 dniami na szlaku podczas, których przeszliśmy nieco ponad 100 km przez jordańską pustynię. A ponieważ piszemy o outdoorze i staramy się być pomocnym doradcą w zakresie sprzętu potrzebnego do różnego rodzaju wędrówek przygodowych, ten artykuł zawiera kilka dobrych wskazówek na temat tego, co spakować do suchych kanionów i pustyń.

Top 10 rzeczy, których nie mogło zabraknąć podczas naszej wędrówki:

  1. dobry plecak z wysokiej jakości systemem nośnym
  2. niezawodny filtr do wody
  3. wygodny materac do spania
  4. lekki i wysokiej jakości namiot (najlepiej z widokiem na gwiazdy) + podłoga
  5. śpiwór "w sam raz"
  6. żywność o jak najmniejszej wadze, ale z wystarczającą ilością energii
  7. kompaktowa kuchenka i lekki garnek
  8. dobra latarka czołówka
  9. ładowarki/akumulatory
  10. odpowiednio rozchodzone buty + ochraniacze na buty chroniące przed piaskiem i kamykami
  11. scyzoryk
  12. czego nie mieliśmy, a powinniśmy mieć: kapelusz z fartuchem na szyję, odpowiedni filtr przeciwsłoneczny, balsam do ust i chusteczki nawilżane :)

Pełna lista zawartości naszych plecaków na 5-dniową wędrówkę znajduje się na końcu artykułu.


1. Niezawodny filtr do wody

Podstawowa i naprawdę najważniejsza rzecz, bez której nie można się obejść na tego typu wędrówce. Oprócz nas na całym szlaku spotkaliśmy tylko jedną grupę wędrowców, więc nie możemy tak naprawdę porównać różnych systemów filtracji używanych przez innych. Miejscowe kozy i wielbłądy radziły sobie z niefiltrowaną wodą, a wędrowniczki z Niemiec miały nienazwany filtr, którego filtrowanie trwało naprawdę niewiarygodnie długo, z bardzo powolnym kapaniem przefiltrowanej wody.

Mieliśmy wypróbowany i przetestowany długopis UV, ale ostatecznie służył on tylko jako kopia zapasowa. Postanowiliśmy przetestować nową butelkę filtrującą GRAYL. Filtrowanie za jej pomocą było szybkie i wydajne, na pierwszym postoju przefiltrowaliśmy około 20 litrów wody w około 15-20 minut. Dodatkową zaletą było to, że po przefiltrowaniu woda była czysta i nie było żadnych zapachów - coś, co pamiętamy z lat filtrowania za pomocą tabletek. Później nigdy nie była zbyt atrakcyjna do picia. Jeśli tego doświadczyłeś, wiesz o czym mówię ;)

Użyliśmy butelki filtrującej GRAYL 400 ml i byliśmy w stanie przefiltrować tę objętość w 8-10 sekund. Obecnie dostępna jest ulepszona wersja UltraPress 500 ml, której główną zaletą jest górny otwór do picia i lepszy uchwyt. Jeśli chcesz butelkę o większej pojemności, jest też GeoPress 700 ml.

Wszystkie są dostępne w kilku wariantach kolorystycznych i zawsze zalecamy zapakowanie zapasowego filtra GRAYL, który po prostu przykręca się do butelki, aby być po bezpiecznej stronie. Jego żywotność wynosi 100-300 litrów, ale zależy to również w dużej mierze od tego, jak brudną wodę filtrujesz. W Jordanii piliśmy wodę, która przed przefiltrowaniem wyglądała na dość mętną i bezużyteczną, więc filtr zużywał się szybciej. Dlatego zawsze dobrze jest mieć też zapasowy. Zwłaszcza, gdy jesteś kilka dni marszu od najbliższej cywilizacji... ;)

2. Dobry plecak z wysokiej jakości systemem nośnym

Kiedy wędrujesz od rana do nocy z plecakiem spakowanym na 5 dni, który zawiera nie tylko rzeczy kempingowe i ubrania, ale także jedzenie i wodę, wygodny i dobrej jakości plecak naprawdę ma znaczenie. Najlepiej z dobrym systemem nośnym i najlepiej niezbyt ciężki, bo każde 100 gramów wagi odczuwa się coraz bardziej z każdym kilometrem. Dobre plecaki - jeśli muszą coś wytrzymać - zazwyczaj mają też swoją wyższą wagę. Warto dobrać odpowiednie proporcje i zdecydowanie wybierać się na dłuższe trasy ze sprawdzonym plecakiem. To, czy wybierzemy klasyczny cięższy plecak, czy coś z gamy ultralight, zależy od każdego z nas.

Z klasyków to na przykład Deuter (dla kobiet bardziej odpowiednia jest wersja SL) czy Ferrino. Obie są markami, które doskonalą swoje plecaki od dziesięcioleci i wiedzą, co robią. Zalecamy plecaki o pojemności 60-70-80 litrów - w zależności od tego, jak bardzo namiot, mata do spania i śpiwór są lżejsze i skalowane w dół ;)

Osobną kategorię stanowią plecaki znanej ultralekkiej marki SixMoonDesigns. Tutaj jest to nieco bardziej szczegółowe, ponieważ każdy plecak składa się z trzech oddzielnych części (samego plecaka, systemu naramiennego i systemu biodrowego). Ale jeśli potrzebujesz porady, skontaktuj się z nami. Zamierzamy również przetestować plecak SMD - podczas 8-dniowego trekkingu w Omanie.

3. Wygodny i lekki materac do spania

Mieliśmy różne modele, ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Therm-a-rest służył nam dobrze przez lata. Nie tylko nam, ale i na całym świecie. Jeśli komuś nie przeszkadza większa objętość i przypinanie go na zewnątrz plecaka, to świetnym rozwiązaniem jest "stary klasyk" w postaci niezniszczalnego Z Lite lub Z Lite Sol. Modele te pakują się w kilka sekund, nie trzeba ich nadmuchiwać i spuszczać z nich powietrza, nie przeszkadza im, gdy spadnie na nie rosa lub zmokną, a w ciągu dnia można się na nich szybko przeturlać. Można też użyć ich jako poduszki do siedzenia podczas przerwy na lunch na szlaku.

Jeśli chcesz zaoszczędzić zarówno na wadze, jak i przestrzeni (i nie masz nic przeciwko mniejszym oszczędnościom w portfelu), to istnieją lekkie i sztaplowane modele, które szczególnie ucieszą twoje plecy (w ciągu dnia, ale także w nocy). Jedne z najlepszych to na przykład jeden z najlepszych materacy na świecie w zeszłym roku - NeoAir Uberlite lub bardziej ekonomiczny Prolite. Najnowszym hitem jest Therm-a-rest NeoAir Xlite, bardziej wytrzymała i mniej "rdzewiejąca" wersja w porównaniu do Uberlite. Tylko trochę cięższa.

W przypadku nadmuchiwanych materacy zalecam używanie nadmuchiwanego pokrowca dołączonego do materaca ze względu na wilgoć, która zbiera się w materacu podczas dmuchania w niego. O ile nie śpisz w naprawdę niskich temperaturach, nie odgrywa to tak dużej roli pod względem izolacji. Problem ten można rozwiązać w domu, pozostawiając napompowany materac na kilka dni, a nagromadzone wewnątrz krople stopniowo znikną. Podczas dłuższych wędrówek może się to jednak nagromadzić do więcej niż kilku kropel płynu.

Jeszcze jedna mała rekomendacja z mojego osobistego doświadczenia - przy wzroście 186 po raz pierwszy zdecydowałem się na wersję Large, a nie Regular. Jest to trochę dodatkowa waga, ale te kilka centymetrów materaca w długości, ale także w szerokości były bardzo docenione i uzyskałem lepszą jakość snu. A sen to najważniejsza rzecz na długich wędrówkach - od niego zależy samopoczucie, energia i dobry humor przez cały następny dzień, prawda? ;)

4. Lekki i wysokiej jakości namiot *idealnie z widokiem na gwiazdy

Przetestowaliśmy trzy różne modele od MSR, a mianowicie Elixir, Hubba i Access. Trzy poziomy kultowych namiotów, z których można wybierać tylko w oparciu o cel, do którego chce się używać namiotu w dłuższej perspektywie lub trochę w oparciu o swoje możliwości finansowe. O ile nie planujesz biwakować przez cały rok, Elixir jest całkowicie wystarczający. Elixir 1 waży bardzo przyjemne 2,16 kg.

Wciąż można go zmniejszyć, tak jak ja to zrobiłem, kupując model Hubba NX. Jako, że osobiście preferuję nieco więcej miejsca w namiocie - czy to do wędrówek z plecakiem, czy po prostu do wygodniejszego spania, w Jordanii korzystałem z modelu Hubba Hubba NX2, który nawet w wersji 2-osobowej waży zaledwie 1,76 kg. Jedynka to nawet tylko 1,33 kg, co czyni go naprawdę doskonałym namiotem o niewiarygodnie niskiej wadze.

Trzecim modelem, który mieliśmy ze sobą, był Access 2, który waży 1,84 kg, ale jest to namiot czterosezonowy, którego można używać zimą. Wszystkie trzy modele były więcej niż wystarczające w Jordanii, a ja cieszyłem się zasypianiem pod niesamowicie rozgwieżdżonym niebem przy więcej niż jednej okazji, ponieważ NX2 ma część namiotu wykonaną z przezroczystej siatki. A tropik zostawiłem na odpoczynek.

Do podobnych letnich wędrówek bardzo odpowiedni byłby ultralekki namiot CarbonReflex, który waży zaledwie 0,79 kg w wersji jednoosobowej i 0,99 kg w wersji dwuosobowej. Lub bardziej ekonomiczny letni model Zoic 2, ważący 2,19 kg.

Jeśli chodzi o cenę, to zawsze jest to rząd 100-200 EUR w górę od Elixir przez HubbaNX do Carbon do Access. Jeśli jednak robisz i planujesz wielodniowe trekkingi, chcesz iść "na łatwiznę" i móc polegać na swoim namiocie, warto zainwestować.

Jeśli chodzi o namioty, zdecydowanie zalecamy zakup podłogi, która lepiej chroni Ciebie i Twój namiot ;)

5. Śpiwór "w sam raz"

Każdy, kto podróżuje i obozuje częściej i przez cały rok, z pewnością ma dwa lub więcej śpiworów. Po prostu nie da się wyposażyć w jeden na każdą porę roku, to niemożliwe.

A nawet jeśli masz ich wybór w domu, bardzo trudno jest spakować dokładnie taki śpiwór, jakiego potrzebujesz na miejscu - zwłaszcza gdy masz zmienną prognozę pogody i porę roku, kiedy pogoda po prostu nie jest stabilna.

Jechaliśmy do Jordanii z temperaturami nocnymi w okolicach 3-5 stopni. Opady śniegu przed miastem Petra sprawiły, że zastanawialiśmy się, czy nie zamarzniemy w nocy, ale następnego dnia było nam raczej cieplej niż zimniej. Czasami pogoda po prostu robi to, co chce :)

Osobiście testowałem tym razem śpiwór puchowy Ferrino Lightec 1000 i byłem bardzo zadowolony. Rozsądna waga, nie jest niepotrzebnie duży, a noce w nim były bardzo komfortowe.

Śpiwór o mniejszej wadze - np. Lightex 500 Duvet, na którym można jeszcze trochę zaoszczędzić - też byłby wystarczający w tych warunkach. Ale gdyby było trochę bardziej deszczowo, prawdopodobnie byłby na krawędzi. Byłem zadowolony z wyboru śpiwora na tę wędrówkę. Gdyby jednak deszcze dały się we znaki, do mokrych środowisk polecamy śpiwór z syntetycznym wypełnieniem, taki jak ten, który testowaliśmy podczas naszej ostatniej wyprawy na koło podbiegunowe. Tam Nightec 600 okazał się dobrym wyborem, chociaż w najzimniejsze noce przydałby się również Nightec 800, ponieważ mróz wychodził już nieco poza paznokcie.

Po tym, jak przekonałem się, jak wiele uwagi Mountain Equipment przykłada do produkcji śpiworów i jak dobrze je wykonują, planuję przetestować coś z ich oferty na kolejnej wyprawie. Są jednym ze światowych topów w pierzu, nie mogę się doczekać nowych wrażeń!

6. Jedzenie jak najlźejsze, ale dające dużo energii

W przypadku wszystkich podobnych wielodniowych wędrówek, zwłaszcza tych, w których trzeba nosić ze sobą całe jedzenie, używamy jak największej ilości suchej żywności, co zapewnia ciepły, sycący, gęsty energetycznie posiłek w ciągu kilku minut.

Na śniadanie zazwyczaj przygotowuję musli (głównie Mixit), które uzupełniam zwykłymi płatkami owsianymi i liofilizowanymi owocami.

Jeśli chodzi o lunch i kolację, od lat jesteśmy zadowoleni z produktów Summit to eat. Tym razem zapakowaliśmy kurczaka Tikka, makaron z łososiem i brokułami, wołowinę i ziemniaki oraz smażony ryż z kurczakiem. Wszystko było pyszne i zawsze przydaje się po męczącym dniu.

Nasza rada: pakowanie dla dwóch osób jest zawsze bardziej opłacalne. A także mniej waży noszenie, a następnie przenoszenie odpadów - opakowań z poszczególnych posiłków.

Następnym razem na pewno zapakujemy dodatki do deserów i jajecznicę z serem.

Po kilku dniach potrzeba trochę odmiany, więc urozmaicamy dietę trwałymi wędlinami, domowymi kiełbasami, serami i konserwami. Wszystko to w połączeniu z chlebem, w Jordanii arabski okrągły był najlepszy, starczał do końca wędrówki.

Do tego oczywiście batoniki zbożowe, jakieś czekoladki itp..

Jako suplementy energetyczne i witaminowe standardowo w plecaku cukier gronowy i magnez.

Na następnej wyprawie przetestujemy również znaną duńską markę TRAIL, jeśli się sprawdzi, dodamy ją do naszej oferty internetowej, aby jeszcze bardziej ją urozmaicić.

7. Kompaktowa kuchenka i lekki garnek

Nasz główny problem z gotowaniem w Jordanii polegał na tym, że w całym kraju są tylko jakieś dwa lub trzy miasta, w których można kupić kartusze do kuchenek gazowych. W Agabie, do której przylecieliśmy - mimo że nie jest to wcale małe miasto - w ogóle nie sprzedają kartuszy gazowych. Noszenie ze sobą kuchenki gazowej, a zwłaszcza gazu do niej, było ostatnią rzeczą jaką chcielibyśmy zrobić więc, choć było to nieco trudniejsze logistycznie i finansowo, ale z pozytywnym skutkiem, zorganizowaliśmy zakup nabojów gazowych w stolicy kraju. Podczas gdy testowaliśmy gęstość słonej wody w Morzu Martwym i opychaliśmy się obiadem w bufecie, wysłaliśmy naszego kierowcę do Ammanu, skąd wrócił z trzema nabojami. W ten sposób łatwiej było nam chodzić. Plus nie musilismy martwić się smrodem benzyny i tym, że może wylać się nam gdzieś w plecakach.

Próbowaliśmy już różnych kuchenek. Po latach mogę powiedzieć, że choć są różne tańsze rozwiązania, zamienniki czy kopie, to ja używam MSR Pocket Rocket (jest też wersja De Luxe ulepszona o automatyczny zapłon), która jest niezawodna, a swoją mam od około 15 lat i wciąż działa. Po naszej pielgrzymce przez Jordanię, a zwłaszcza wcześniejszych doświadczeniach zza koła podbiegunowego w Szwecji, zazdroszczę (w dobry sposób) innym członkom wyprawy tego modelu, który zamierzam dodać do systemu Windburner na następną wyprawę, a szczytem linii jest MSR Reactor - jak dotąd najszybszy system gotowania na świeżym powietrzu, jaki kiedykolwiek wymyślono.

8. Dobra latarka czołówka

Nie powinno się wyruszać na żadną wędrówkę bez dobrej jakości czołówki, a w przypadku wielodniowej wędrówki jest to całkowicie wykluczone. Niezależnie od tego, czy trzeba wędrować wcześnie rano, czy nawet późnym wieczorem, czy po prostu rozbić namiot lub gotować wieczorem, czołówka jest niezbędnym i dobrym towarzyszem dla turysty/trekkera. Na rynku istnieje wiele marek produkujących czołówki i wiele z nich jest dobrej jakości. My po raz kolejny sięgnęliśmy po sprawdzoną i przetestowaną przez lata jakość - szczególnie polecamy czołówki Petzl.

Bardziej podstawowe modele, takie jak Tikka czy Actic, są całkowicie wystarczające do codziennego użytku, ale warto przejść o klasę wyżej. Actic Core używałem w Jordanii, gdzie istnieje już opcja korzystania nie tylko z klasycznych latarek AAA (te miałem w plecaku jako zapasowe), ale także z akumulatora rdzeniowego, który można ładować przez USB.

Jeśli jesteś jeszcze bardziej wymagający i potrzebujesz jeszcze mocniejszej wiązki światła, która przyda się szczególnie podczas biegania, jazdy na rowerze czy nocnej jazdy na nartach, polecamy Swift RL lub jej wersję Swift PRO.

9. Ładowarki/akumulatory/adaptery

Nie jest to coś, bez czego nie da się przeżyć 5-dniowego trekkingu, ale... przecież robimy już zdjęcia na naszych telefonach, mamy na nich nawigację, zapisujemy w nich notatki i przeżycia... dlatego lepiej mieć trochę w zapasie. Nosimy więc ze sobą powerbank. Optymalną wielkością na trekking tej długości okazała się pojemność 10000W, która pozwoli naładować telefon 3-4 razy - oczywiście w zależności od rodzaju telefonu.

Powerbanki produkowane są przez wiele jakościowych marek, my przetestowaliśmy SCROSS - szwajcarską markę, z której zawsze byliśmy zadowoleni. Jesteśmy szczególnie zadowoleni z praktycznego małego rozmiaru, a waga jest również bardzo akceptowalna w porównaniu do wielu innych powerbanków o tej samej pojemności.

W zależności od kraju, z którego podróżujesz, dobrym pomysłem jest spakowanie odpowiedniego adaptera, abyś mógł naładować swój powerbank w Jordanii lub w innym miejscu w lokalnej sieci energetycznej ;)

10. Odpowiednio rozchodzone buty + ochraniacze na buty chroniące przed piaskiem i kamykami

Każdy, kto wędrował dłuższym szlakiem, zwłaszcza jeśli jest to wielodniowa wędrówka, wie już, że rozsądnie jest nosić sprawdzone i dobrze wydeptane buty turystyczne. Na tę wędrówkę wszyscy wybraliśmy niskie buty i był to dobry wybór. Jednak bardzo doceniliśmy również rękawy na kostki, ponieważ gdyby nie one, bez przerwy wybieralibyśmy kamyki i piasek z naszych butów. Czasem mała i lekka rzecz, która nawet nie zajmuje miejsca w plecaku potrafi zdziałać nieocenione cuda ;)

Prawie wszyscy obeszli się bez pęcherzy. Jeśli już jakieś się pojawiały, to skutecznym środkiem zaradczym były plastry Compeed. Są jednymi z nielicznych, z którymi można w miarę komfortowo pedałować nawet w przypadku powstania pęcherzy.

11. Scyzoryk

Nie wybieram się na żadną wielodniową wędrówkę bez scyzoryka z otwieraczem do puszek, otwieraczem do butelek, ewentualnie nożyczkami, scyzorykiem i innymi dodatkami. Jest on w zasadzie niezbędny do przygotowywania żywności, a poza tym nigdy nie wiadomo, gdzie na szlaku trzeba będzie ciąć, przycinać itp. Osobiście od lat używam noży Victorinox, nigdy mnie nie zawiodły. Mam już około piątego, ale nie dlatego, że żaden poprzedni nie wytrzymał mojego użytkowania, w zasadzie te noże są nieśmiertelne i można je mieć do końca życia. Pod warunkiem, że od czasu do czasu nie zapomnisz wyładować ich z bagażu podręcznego do głównego i nie zabiorą ci noża na lotnisku. Victorinox jest bardzo popularny wśród złodziei, do których trafiła też jedna lub dwie z mojej oryginalnej "kolekcji". Obecnie mam Forestera i jestem jak najbardziej zadowolony - doceniam modele w wersji z większą rękojeścią, lepiej się trzymają. Osobiście wybrałem wersję z drewnianą rękojeścią, daje mi lepsze czucie i połączenie z naturą ;)

12. Krem do opalania, balsam do ust, repelent

"Drobiazgi", o których nie warto zapominać. Zwłaszcza na pustyni, ale też w skalistych kanionach czy przypadkowych płaskowyżach. Zapomniany balsam do ust kosztował mnie tydzień walki ze przesuszonymi ustami. Nic strasznego, ale można było tego uniknąć. Nie zapomniałem sprayu na insekty, ale w końcu nie było takiej potrzeby. Wolę jednak niepotrzebnie nosić mniejszy plecak, niż walczyć z owadami bez repelentu i uprzykrzać sobie biwakowanie.

 

Pełna zawartość naszych plecaków:

Spanie - namiot, dodatkowa podłoga do namiotu, śpiwór, materac samochodowy, poduszka albo z własnych ubrań albo dmuchana

Ubrania - koszulki i bielizna merino, minika, nieprzemakalna kurtka, szorty, długie spodnie, skarpetki, szalik na szyję, czapka (również ciepła na wieczór), cienkie rękawiczki

Gotowanie i jedzenie - kuchenka, garnek, kubek, żywność odwodniona, świeża żywność, batony zbożowe i proteinowe, cukier gronowy, witaminy/tabletki musujące, herbaty, trochę soli, cukru, czosnku, oliwy - w zależności od gustu jedzącego :)

Przybory toaletowe - szczoteczka i pasta do zębów (jak najmniejszy rozmiar pasty do zębów - resztki większej lub mini pasta do zębów, mała kostka mydła, krem do opalania, balsam do ust, repelent)

Inne wyposażenie - podstawowa apteczka, plastry, elektronika (telefon komórkowy, ładowarki / kable / reduktory / powerbank), wodoodporne etui na dokumenty, pas na pieniądze (dla tych, którzy wolą nosić dokumenty i kosztowności w talii - szczególnie przydatne w miastach)

Niezawodne wsparcie

Szybkie wsparcie, serwis gwarancyjny i łatwe zwroty. Dożywotnia gwarancja na nasze produkty drewniane.

4.8/5 średnia ocena

Ponad 6000 recenzji od klientów z całego świata. 98% klientów nas poleca.

Spersonalizowane zamówienia

68travel jest oryginalnym producentem, co oznacza, że możemy szybko tworzyć spersonalizowane zamówienia.

Żyjemy dla przygody

W 68travel uwielbiamy podróżować i odkrywać. Staramy się używać naturalnych materiałów pochodzących z recyklingu i ograniczać zużycie plastiku. 68travel dookoła świata »

Wyszukaj

COOKIES

68travel prosi o wyrażenie zgody na wykorzystywanie danych do celów spersonalizowanej reklamy i treści, pomiaru reklam i treści, statystyk grup fokusowych i rozwoju produktów, a także przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji na urządzeniu.

Ustawienia można dostosować, klikając każdy element. Więcej informacji na temat RODO można znaleźć na tej stronie.

Użytkownik może zmienić sposób wykorzystywania jego danych osobowych. Dostawcy wymagają zgody użytkownika na następujące działania: